W roku 2011 zaczęło się udawać i tak jest do tej pory. Za wino Rondo Rose 2011 otrzymałem swój pierwszy srebrny medal targów Enoexpo. Nagrody nie są najważniejsze, ale powodują, że wzrasta poczucie, że to co robimy ma jednak sens, że nie jest tylko romantycznym marzeniem bez pokrycia.
Dzisiaj robię wina. Śmiało i bez fałszywej skromności, mogę powiedzieć, że jestem z nich zadowolony. Nie, nie do końca, są lepsi, których darzę wielkim szacunkiem i ciągle staram się im dorównać.
Za mną dopiero kilka roczników, ile jeszcze? Nie wiem i chyba nie chcę wiedzieć, bo chcę cieszyć się każdym nadchodzącym, mając nadzieję, że coraz większe doświadczenie i kreatywne eksperymenty sprawią, że wino, które Wam oddaję, na prawdę spełni Wasze oczekiwania!
Dzisiaj możemy już zaprosić Was do małej, ale dość przyzwoitej sali degustacyjnej, poczęstować regionalnymi serami i wędlinami, pokazać piwnicę i przetwórnię. Winnica powiększyła się do 1,5 ha, mamy jeszcze miejsce i niesłabnącą nadzieję na drugie tyle.
Mamy też nadzieję, na nowe winiarskie wyzwania. Oby starczyło życia.
Czym jest gościnność?
Wiemy, czym jest gościnność dla nas. To przede wszystkim chęć połączona z działaniem , mająca na celu sprawienie, aby każdy nasz gość poczuł się u nas tak, jakby przyjechał do starych, dobrych znajomych. Aby poczuł, że jest oczekiwany i przyjmowany z radością. Nie szczędzimy czasu ani energii dla zapewnienia Wam warunków najlepszych, na jakie w danej chwili nas stać. Jesteśmy bezpośredni w kontaktach, ale też nie zapominamy o poszanowaniu Waszej prywatności. Oczekujemy Was każdego dnia, z naszymi winami i regionalnymi przekąskami najwyższej jakości.